środa, 31 grudnia 2008

życzenia noworoczne

wszystkiego dobrego w Nowym Roku. hehe ;]

jeszcze na zakończenie a.d. 2008 - hit roku 2004 :)
ekskluzywny wywiad

niedziela, 28 grudnia 2008

Krótki reportaż z wyprawy poszukiwawczej "Śladami Yeti"

Dnia 27 grudnia br. w lasach kaszubskich w okolicy Ząbrska Górnego, Yeti i jego ekipa poszukiwawcza trafiła na bardzo cenny pod względem naukowym ślad... ślad istoty Yetipodobnej...




Dla samego Yeti to nie tylko naukowa ciekawostka, ale bardzo pozytywne, osobiste przeżycie! W końcu jest szansa na odnalezienie krewnych! :))))

sobota, 27 grudnia 2008

GALAKTIKOS :D


Szacunek,

czwartek, 25 grudnia 2008

Sylwester u Sqtego

Wprawdzie jeszcze mamy Boże Narodzenie, ale powoli zbliża się kolejna impreza sylwestrowa. W tym roku swojego lokalu użycza nam Sqty, który wraz z Krzychem robi wspólną bibkę w dobrze znanym domku przy ul. Saturna 33.

Gospodarz zarządził zrzutę na jedzonko i popitki w wysokości 10 zł, tradycyjnie przyrządzane przez fachowców z Malinowego Ogrodu.

Bawimy się przy muzyce tanecznej z lat 70,80,90-tych.

Jeśli zatem ktoś wybiera się na imprezę - prosimy o wpisanie się na listę (która będzie podstawą do roszczeń finansowych ;D). Sqty zapowiedział jednak, że pieniążki można będzie uiścić przy wejściu ;)

LISTA OBECNOŚCI ;P


wtorek, 23 grudnia 2008

Wigilia Skarpianska A.D. 2008

Mozna zrozumiec, ze Wigilia 24.12 kazdego roku nie jest dniem wolnym od pracy. Ciezko jednak nam przyjac do wiadomosci dlaczego jedno z naszych najwazniejszych Swiat, obok inauguracji i zakonczenia sezonu, nie doczekalo sie nalezytego traktowania ze strony wladz panstwa. Nie bedziemy jednak nad tym dluzej rozpaczac i przejdzmy do konkretow czyli relacji wlasciwej.

Zgodnie ze wczesniejszymi zapowiedziami nasze spotkanie browarowe rozpoczelo sie o 20:00 w miejscu wszystkim dobrze znanym. Z jednej strony mozna rzecz, ze aura nam nie sprzyja, jednak bedac optymistami dostrzezemy plusy: dodatnia temperatura, brak sniegu, ledwo odczuwalny deszczyk. Haslem rozpoznawczym Skarpian bylo: "Ale pizdzi!".

Frekwencja zgodnie z oczekiwaniami znacznie przewyzszala srednia krajowa osob idacych na glosowanie. Glownym nieobecnym/nieobecna byl tajemniczy Slawek, jak rowniez zabraklo ochrony ze strony sil policji. Wiekszosc z nas przybyla o czasie i po krotkiej naradzie zdecydowalismy sie przeniesc na Skarpe B (widoczna na zdjeciu ponizej), gdzie lasek chronil nas przed nieprzyjemnymi podmuchami wiatru. Przytaknelismy madrym slowom: "Skarpa jest tam gdzie MY jestesmy." i nie pozostaly juz zadne obiekcje co do wybranego miejsca!

Osoby, ktore nie przyszly na czas z okazji swiatecznego okresu nie beda publicznie napietnowane, a po Nowym Roku ich grzechy zostana wyjatkowo odpuszczone.

W pelnym juz skladzie spedzilismy prawie dwie godziny dzierzac w marznacych dloniach nasze artefakty. Gdy moc niniejszych przedmiotow rozgrzala nasze ciala, a one same zamienily sie w nic nie warte puszki lub butelki udelismy sie do Zabki, ktora niestety cierpi ostatnio na brak promocji... Poniewaz noc byla jescze mloda, Alex zaoferowal nam cieple lokum. Naleza mu sie oficjalne podziekowania, za przygarniecie wszystkich chetnych pod swoj dach.
Towarzyszki i towarzysze powoli zaczeli sie wykruszac, lecz czas mimo wszystko plynal przyjemnie niczym zimne piwo splywajace do zoladka.

Ostatnim punktem tegorocznej Wigilii, byla wycieczka do Monopola. Nie kazdy przetrwal jej trudy i do celu dotarl jedynie qter z hakimem. Ostatnie browary zostaly wypite juz po polnocy.

Fotorelacja ze Skarpy i pokoju Alexa zajela sie Jagoda i wszystkie zdjecia mozecie dzieki temu obejrzec TUTAJ.

niedziela, 21 grudnia 2008

Grill w grudniu

Wczorajszego wieczora zrobiliśmy coś nietypowego. Zaczęło się dość zwykle od oglądania standardowych meczyków wraz z Qtim a pózniej dołączył Pionas. Po meczykach trzeba było się czymś zająć a ochota była to podskoczyliśmy szybkim krokiem do monopolca. W tym czasie dał o sobie znać Rzyski i powiedział żebyśmy wpadli na grilla. To szybko zakupiliśmy jeszcze trochę kielabachy i ruszyliśmy na uczte. Dotarliśmy zjawił się i gospodarz z kumplami ze zlotu Sirocco ;p
Chwilę pózniej zjawiła sie jeszcze Jaga :) i tak sobie trochę pobyliśmy smakując regionalnego piwka kaszubskiego zwanwgo Remus.
Myślę że na grilla czas jest zawsze i nie ma co sobie go odmawiać ;]

I mała informacja na temat Skarpiańskiej Wigilii będzie ona jutro o 20 wiadomo gdzie pózniej można pomyśleć od przeniesieniem się w jakieś cieple miejsce jak będzie taka możliwość ;]

kilka fot i filmików ;p



Dwa Remusy ;p



Qti i jego nowy przyjaciel ;p



garaż i Rzyski w roli głównej ;]



po prostu gril ;p

i pare filmików dla zainteresowanych ;]



niedziela, 14 grudnia 2008

kiedy wigilia skarpiańska?

zbliża się Boże Narodzenie, czyli sezon wszechobecnych spotkań opłatkowych. każdy squad ma swoją "wigilię", więc nie wyobrażam sobie, żeby nasza ekipa miała być gorsza.

miejsca nie trzeba chyba przedstawiać, bo wszyscy wiedzą gdzie się spotkamy. gorzej z czasem, bo yeti będzie pewnie lepiła 8 dni pierogi, więc ciężko będzie jej się urwać z chaty. trzeba zatem termin ustalić jak najszybciej ;)

jakieś propozycje? może poczekamy na maślaka i cichego, który podobno zaczął sączyć piweczka :D

środa, 10 grudnia 2008

kozacki festiwal gorski czyli KFG

zgodnie z coroczna tradycja czteroosobowa delegacja skarpa corp. ( szczyp-dokonal pierfszego przejscia w stylu os trawersu gaszerbrumow , alex - m.in. krucjata trzezwosci VI.6 , jadra - lekarz wypraw, pion - kucharz) wpadla do kraka na ten kozacki mitink. na poczatku warto wspomniec ze obecnosc alexa byla mocno zagrozona - stara nie chcialago puscic- ale wszystko zakonczylo sie na korzysc 10. no dobra teraz krotko o tym co dzialo sie w pociagu. w przedziale trafilismy na dwoch oldbojow , jeden wracal z sanatorium a drugi ziom nie wiadomo w kazdym razie po przelamaniu pierwszych lodow wszyscy razem saczylismy piweczko. potem w ruch poszla flaszeczka - mysle se, gites, popilim troche. potem wpadl jakis zwyrol z marynarki a z nim dwoch ziomow ktorzy byli juz spoko. ok, wiec w kraku bylismy kolo 6 , poszlismy do galerii zjesc pare babek a potem pocisnelismy do maca sie wyspac i zjesc "porzadne" sniadanie, nastepnie poszlismy w strone naszej mety. mozna powiedziec ze pocalowalismy klamke bo czekalismy na typiare ladna godzine, stwierdzam ze to byla krytyczna godzina bo zdazylismy sie niezle zDOLowac, niestety niektorzy mieli tego DOLa juz do konca.. ale dobra przejde wreszcie do konkretow. piatkowy pokaz to filmy brytyjskie na ktore z utesknieniem czekal szczypi. szczypmajster jako milosnik wspinaczki trad chcial sie posmiac z tych lisci z wysp co nie potrafia odroznic OSa od FLASHa. to byl pt a teraz sobota. pobudka o 10 bo o 11 zapodawali juz filmy grand prix ! nastepnie bylo pare nudziarstw a potem prelekcje mial kudlacz - ulubieniec alexa- zyskal se jego sympatie slowem 'koleszka' ;p. ok ok nagle zrobil sie wieczor i wpadl john bachar - kozak i tyle . kurde to juz niedziela! niedziela byla kozacka bo zjedlismy pyszne zapiekanki m.in. na sniadanie a potem pobieglismy na uniwerek zagadac do ines parapet. ines to kozacka pani spinacz ktora ma wieksza klate od szczypa. EH niedziela tez zleciala. potem byl pociong i soczyste bąki. do zoba za rok. a tu prosze pare fot

trzeba streszczac dupy bo nam ucieknie
Od 6kfg - all


zdrowko
Od 6kfg - all


brakuje tylko jezyka ;p
Od 6kfg - all


elo elo jol
Od 6kfg - all


amku
Od 6kfg - all


a to 2 halflingi i wielki alexyn ktory przezyl wszystko :D
Od 6kfg - all


pokoju dla nas nie bylo ;(
Od 6kfg - all


bylo tylko jedno wolne lozko ktore wzial....
Od 6kfg - all


nie kto inny jak wielki alonzor vel german saplex
Od 6kfg - all


szacun dla ines parapet!
Od 6kfg - all


konkurs skokow, w akcji wawa zakrzewski
Od 6kfg - all


szczypmeister
Od 6kfg - all


i niewyrazny supplex
Od 6kfg - all