Justyna zaprasza wszystkim w najbliższą sobotę 15.01.11 na imprezę urodzinową do Gdańska, do piwnicy św. Jerzego ;]. Lokal brzmi kozacko wiec mam nadzieję, że równie licznie jak w zeszłym tygodniu ruszymy się trochę pobawić :)
Start przewidziany na godzinę 20.30, więc proponuję wyruszyć z Osaki o godzinie 20.05 autobusem 210. To nie ma być tylko zamuling przy bronxie, przewidziane są też tańce i hulanki :)
W imieniu Justyny zapraszam wszystkich i do zobaczenia. Wasz gal ;p
ZMIANA GODZINY ODJAZDU :)
czwartek, 13 stycznia 2011
Yetinarodzenie
W dzień Yetiego narodzenia
w Autsajderze dzień dynkszenia;
wszyscy wokół się radują:
sto lat, sto lat wyśpiewują.
Alex zaczyna w tramwaju,
Qter jak to ma w zwyczaju:
czy to wtorek, czy to piątek
pije za zdrowie Yetiontek.
Pietras też pije przed klubem
i do klubu wchodzi cudem,
tańczy nawet, pije piwo
i do stołu wraca krzywo.
A tam w klubie Szczyp z Kalwasem,
Sqty, który jebnie czasem,
Syta z Vibrą się panoszą,
toast za toastem wznoszą.
Maślak hula na parkiecie,
znika z laską w toalecie;
Pionas z Dżaskiem kierowcami,
ale w duchu dynkszą z nami.
Głębok kielony zamawia,
Jądra Alexa zabawia.
Towarzystwu przykład dają,
na parkiecie wciąż hulają.
Nocnym grupa z klubu wraca,
rano leczyć będą kaca;
droga długa, bo przez Gdynię,
ale zasną, szybciej minie.
Impreza była udana,
świętowali aż do rana:
sto lat, sto lat niech nam żyje,
za rok z nami znów wypije.
Co tu więcej pisać :) W ostatnią sobotę zabalowaliśmy w Autku na urodzinach Yetiego. Jeszcze raz Sto lat, sto lat dla jubilatki :)
kilka fotek można zobaczyć tutaj
Pozdrawiamy długonogą Marie i jak zwykle Narca, który został zdetronizowany przez Maślaka :)
w Autsajderze dzień dynkszenia;
wszyscy wokół się radują:
sto lat, sto lat wyśpiewują.
Alex zaczyna w tramwaju,
Qter jak to ma w zwyczaju:
czy to wtorek, czy to piątek
pije za zdrowie Yetiontek.
Pietras też pije przed klubem
i do klubu wchodzi cudem,
tańczy nawet, pije piwo
i do stołu wraca krzywo.
A tam w klubie Szczyp z Kalwasem,
Sqty, który jebnie czasem,
Syta z Vibrą się panoszą,
toast za toastem wznoszą.
Maślak hula na parkiecie,
znika z laską w toalecie;
Pionas z Dżaskiem kierowcami,
ale w duchu dynkszą z nami.
Głębok kielony zamawia,
Jądra Alexa zabawia.
Towarzystwu przykład dają,
na parkiecie wciąż hulają.
Nocnym grupa z klubu wraca,
rano leczyć będą kaca;
droga długa, bo przez Gdynię,
ale zasną, szybciej minie.
Impreza była udana,
świętowali aż do rana:
sto lat, sto lat niech nam żyje,
za rok z nami znów wypije.
Co tu więcej pisać :) W ostatnią sobotę zabalowaliśmy w Autku na urodzinach Yetiego. Jeszcze raz Sto lat, sto lat dla jubilatki :)
kilka fotek można zobaczyć tutaj
Pozdrawiamy długonogą Marie i jak zwykle Narca, który został zdetronizowany przez Maślaka :)
środa, 12 stycznia 2011
Pożegnaliśmy rok Wielkiej Dychy :(
Długo nie mogłem się zebrać, żeby napisać kilka słów o tym, jak żegnaliśmy rok naznaczonego symbolem Grande Dieci. Ostatni chwile roku w środowisku Skarpian były lekko napięte, ale mam nadzieję, że w ostatecznym rozrachunku nie mam sobie niczego za złe :) Jednakże myślę, że to przeznaczenie, że Skarpa była tym miejscem mediacyjnym między 2 imprezami i jej siła zobojętniła wszystkie kwasy :)
Dlatego w nowym roku przesyłam do każdego z osobna swoje orędzie noworoczne :)
Witamy w roku klasycznej 11
i pamiętajcie, że największym patałachem i tak jest Narc :)
Dlatego w nowym roku przesyłam do każdego z osobna swoje orędzie noworoczne :)
Witamy w roku klasycznej 11
i pamiętajcie, że największym patałachem i tak jest Narc :)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)