piątek, 30 stycznia 2009
wtorek, 20 stycznia 2009
sobota, 17 stycznia 2009
urodziny marmo, kalwasa i szczypa
wyniki ankiety na wydarzenie roku 2008
co by formalności stało się zadość publikujemy oficjalne wyniki ankiety na "wydarzenie roku 2008". przypomnijmy, że kolegium redakcyjne arbitralnie nominowało następujących kandydatów:
serdecznie gratulujemy 2. urodzinom Skarpy i z niecierpliwością czekamy na trzecie!
poniżej wyniki głosowania:
1. 2. Urodziny Skarpy - 6 głosów
2. Tatra Total Open 2008 - 5 głosów
3. 1. edycja Gry Skarpiańskiej - 4 głosy
4. Zasypany Amfiteatr :( - 3 głosy
4. Sfazowany Alex :] - 3 głosy
6. Wynalezienie Rygos na impezie u Tależy - 2 głosy
7. Skarpa na liście UNESCO! - 0 głosów (szczerze mówiąc uważane było za jednego z faworytów ;p)
- Zasypany Amfiteatr :(
- Skarpa na liście UNESCO!
- Tatra Total Open 2008
- 2. Urodziny Skarpy
- 1. edycja Gry Skarpiańskiej
- Wynalezienie Rygos na impezie u Tależy
- Sfazowany Alex :]
serdecznie gratulujemy 2. urodzinom Skarpy i z niecierpliwością czekamy na trzecie!
poniżej wyniki głosowania:
1. 2. Urodziny Skarpy - 6 głosów
2. Tatra Total Open 2008 - 5 głosów
3. 1. edycja Gry Skarpiańskiej - 4 głosy
4. Zasypany Amfiteatr :( - 3 głosy
4. Sfazowany Alex :] - 3 głosy
6. Wynalezienie Rygos na impezie u Tależy - 2 głosy
7. Skarpa na liście UNESCO! - 0 głosów (szczerze mówiąc uważane było za jednego z faworytów ;p)
wtorek, 13 stycznia 2009
Urodziny Yeti
W ubiegły piątek, w karnawałowych nastrojach świętowaliśmy "oczko" Yeti :) Niezawodny autsajder ( tudzież jaskinia Yetiego) i tym razem nie zawiódł:) biforka jak zwykle odbyła się gdzieś w mrocznych zakamarkach PeGie (tym razem pod lasem:P). W końcu przyszedł czas na życzenia, prezenty, całuski, cukiereczki i ciasteczka dla Yetiego od Jagi, Pionasa, Kalwasa, Jąder, Alexa i Maślaka:) Dj rozkręcał się powoli, ale jak ruszył, zabawie nie było końca. ;)

Jakoś po 22 dołączył do grona gości sam Magnificencja (mało obyty ochroniarz popełnił wielkie faux pas nie wpuszczając Sqtego do klubu, za co został skarcony przez szanowną Jubilatkę - wielki szacun dla wielkich yetikowych rzęs:P). Za niedługo dołączyła Dżasek i w komplecie balowaliśmy do 2. Woń Gawitha i moc piwka królowały przy naszym stole. Yeti zabawiała swoich gości na parkiecie, tu i ówdzie pozując do kamery razem ze swą podobizną :P
Godzina 2 wybiła, więc nastąpił czas ewakuacji do busa. Zgrabnie wszyscy się zebrali i ruszyli w stronę przystanku. Część ekspedycji (Sqty, Alex i Pionas) ruszyła nieco wcześniej do nowej nory Zająca :P W końcu dotarliśmy do Osaki w pogańskich godzinach, co niektórzy smacznie sobie spali, a co niektórzy prawili irracjonalne opowieści:p AMEN.

http://picasaweb.google.pl/tpmusielak/20090109Yetinarodzenie?feat=directlink
foty Maślaka
Jakoś po 22 dołączył do grona gości sam Magnificencja (mało obyty ochroniarz popełnił wielkie faux pas nie wpuszczając Sqtego do klubu, za co został skarcony przez szanowną Jubilatkę - wielki szacun dla wielkich yetikowych rzęs:P). Za niedługo dołączyła Dżasek i w komplecie balowaliśmy do 2. Woń Gawitha i moc piwka królowały przy naszym stole. Yeti zabawiała swoich gości na parkiecie, tu i ówdzie pozując do kamery razem ze swą podobizną :P
http://picasaweb.google.pl/tpmusielak/20090109Yetinarodzenie?feat=directlink
foty Maślaka
wtorek, 6 stycznia 2009
kalendarz skarpiański
Żeby już nigdy nikt nie zapomniał o urodzinach skarpy i innych, ważnych dla naszej społeczności, wydarzeniach, zainstalowano na naszej stronie "Kalendarz Skarpiański".
Wszyscy, którzy są zainteresowani jego rozwojem, mogą dokonywać indywidualnych modyfikować, jeśli są posiadaczami konta Google. Link do kalendarza znajduje się w dolnej części menu, obok odnośnika do Forum Wapniaków.
Wszyscy, którzy są zainteresowani jego rozwojem, mogą dokonywać indywidualnych modyfikować, jeśli są posiadaczami konta Google. Link do kalendarza znajduje się w dolnej części menu, obok odnośnika do Forum Wapniaków.
poniedziałek, 5 stycznia 2009
niedziela, 4 stycznia 2009
Skarpiańskie wydarzenie roku 2008 !
Ponieważ rok 2008 był wyjątkowo obfity w ważne, skarpiańskie wydarzenia, postanowiliśmy rozpisać konkurs na najważniejsze wydarzenie minionego roku. Na podstawie postów umieszczonych na stronie Skarpy wytypowaliśmy 7 zdarzeń, które będą ubiegać się o miano Skarpiańskiego Wydarzenia Roku 2008:
Głosy można oddawać do 14 stycznia!
Redakcja Skarpy
- Zasypany Amfiteatr :(
- Skarpa na liście UNESCO!
- Tatra Total Open 2008
- 2. Urodziny Skarpy
- 1. edycja Gry Skarpiańskiej
- Wynalezienie Rygos na impezie u Tależy
- Sfazowany Alex :]
Głosy można oddawać do 14 stycznia!
Redakcja Skarpy
czwartek, 1 stycznia 2009
skarpiański skok w 2009 rok :)
Sylwestrowa impreza u Rektora, tak jak się tego spodziewaliśmy, została uznana przez Skarpian za nad wyraz udaną! Czemu się temu nie dziwimy? Może warto zacząć od początku...
Już w drodze do Sqtogrodu nasze apetyty na dobrą zabawę podsycił sam Poliglota, informując, że światowej sławy kucharze z Maliniaka, jego szanowni bracia, przygotowali aż 2,5 litra sosu czosnkowego!!! :D To był dopiero początek. Na miejscu czekały na nas suto zastawione przeróżnymi kulinarnymi specjałami... sałatkami, sosikami, wypiekami stoły... jednym słowem - podkład idealny! ;P (tu dziękujemy rodzinie Rektora!)

strawy, jeszcze w niepełnym składzie.
Gdy Natka, Yeti i Dżasek piękniły się w łazience, na dole trwały ostatnie przygotowania do zabawy (montowanie kuli dyskotekowej - tu dziękujemy Panu Tacie Sqtego), schodzili się kolejni goście - oprócz Ani, Basi, Edyty, Kondora, Skoczylasa, Wielkiej Dychy, Maślaka, Maćka, Adama, Kalwasa i Drewna, na Saturna 33 zawitali znajomi Pana Pawła. Nasze młodsze, współbiesiadujące tej nocy z nami koleżanki, wystylizowane były w nieco odmienny od naszego sposób... (kto był, ten wie - odsyłam do fot). Może owa odmienność spowodowała, że dziewczęta i ich koledzy po krótkim czasie uciekli na górę, zamknęli się w jednym z pokojów i alienowali się niemal do końca imprezy.. My tam za nimi nie płakaliśmy, ale uderzyła nas ich opinia, o naszym - skarpiańskim sposobie imprezowania. Podobno wyglądamy na wapniaków, którzy nie umieją się bawić!!! Hmmm... może czas najwyższy zastanowić się nad swoim postępowaniem i zadać sobie pytanie: co robimy źle??

Nie filozując zbyt wiele.. i powracając do imprezki ;) Rektor Poliglota miał zaszczyt gościć jeszcze Mariusza, Kamila, Asię z towarzyszem:P, x Bodzia, chorych i cierpiących - Magdę ze Szczypim, Rzyskiego, Qtera i Śledzia oraz szefa kuchni z Maliniaka z kumplami. Sam Rektor zapewne nie pamięta odwiedzin każdej z ww osób, ponieważ około godziny nie wiadomo jakiej, zniknął nam z pola widzenia. Jak się potem okazało, zażywał nie wiadomo jak bardzo kontrolowanej przez siebie drzemki w swoim apartamencie na 1szym piętrze.

chorzy, cierpiący, a szczęśliwi...

paradoks matematyczny
Wielka Dycha w składzie Wielkiej Trójki
Podczas zabawy sylwestrowej nie zabrakło dobrej muzyki, tańca (w pojedynkę, w parach, grupowo lub z shaker'em), toastów i śmiechu. O północy, na tarasie, zorganizowaliśmy symboliczne odliczanie ostatnich sekund roku 2008. :) Wznieśliśmy toast szampanem, podziwialiśmy fajerwerki, wpadaliśmy sobie w ramiona śląc życzenia :P i strzelaliśmy głupie miny do zdjęć... normalka! ale za to jaka konkretna normalka :D potem zorba, kolejne tańce..

Rektor i goście o północy

mistrzostwo synchronu - makarena :P

zorrrbaaa...
..i tak o 3.30. podniesiono pierwsze dyskusje dot. sposobu i czasu powrotu do domu. Ostatecznie, pierwsza ekipa zebrała się do wyjścia około godziny 4.00 i spora jej część trafiła do celu dopiero o 5 nad ranem (nie zatrzymując się po drodze:P). Reszta balowała u Sqtego dłużej, poczym nastąpił upstairs w wykonaniu Ani, Alexa i Qtera, zapewne obfitujący w interesujące szczegóły, bliżej jednak nie znane autorowi sprawozdania.
Choć to wiadome, napiszę, że niech żałują Ci, którzy nie byli z nami w tę wyjątkową noc! Wasza Magnificencjo, dziękujemy!!! :)
galeria zdjęć Yetiego
galeria zdjęć Natki
galeria zdjęć Maślaka
Już w drodze do Sqtogrodu nasze apetyty na dobrą zabawę podsycił sam Poliglota, informując, że światowej sławy kucharze z Maliniaka, jego szanowni bracia, przygotowali aż 2,5 litra sosu czosnkowego!!! :D To był dopiero początek. Na miejscu czekały na nas suto zastawione przeróżnymi kulinarnymi specjałami... sałatkami, sosikami, wypiekami stoły... jednym słowem - podkład idealny! ;P (tu dziękujemy rodzinie Rektora!)
strawy, jeszcze w niepełnym składzie.
Gdy Natka, Yeti i Dżasek piękniły się w łazience, na dole trwały ostatnie przygotowania do zabawy (montowanie kuli dyskotekowej - tu dziękujemy Panu Tacie Sqtego), schodzili się kolejni goście - oprócz Ani, Basi, Edyty, Kondora, Skoczylasa, Wielkiej Dychy, Maślaka, Maćka, Adama, Kalwasa i Drewna, na Saturna 33 zawitali znajomi Pana Pawła. Nasze młodsze, współbiesiadujące tej nocy z nami koleżanki, wystylizowane były w nieco odmienny od naszego sposób... (kto był, ten wie - odsyłam do fot). Może owa odmienność spowodowała, że dziewczęta i ich koledzy po krótkim czasie uciekli na górę, zamknęli się w jednym z pokojów i alienowali się niemal do końca imprezy.. My tam za nimi nie płakaliśmy, ale uderzyła nas ich opinia, o naszym - skarpiańskim sposobie imprezowania. Podobno wyglądamy na wapniaków, którzy nie umieją się bawić!!! Hmmm... może czas najwyższy zastanowić się nad swoim postępowaniem i zadać sobie pytanie: co robimy źle??
Nie filozując zbyt wiele.. i powracając do imprezki ;) Rektor Poliglota miał zaszczyt gościć jeszcze Mariusza, Kamila, Asię z towarzyszem:P, x Bodzia, chorych i cierpiących - Magdę ze Szczypim, Rzyskiego, Qtera i Śledzia oraz szefa kuchni z Maliniaka z kumplami. Sam Rektor zapewne nie pamięta odwiedzin każdej z ww osób, ponieważ około godziny nie wiadomo jakiej, zniknął nam z pola widzenia. Jak się potem okazało, zażywał nie wiadomo jak bardzo kontrolowanej przez siebie drzemki w swoim apartamencie na 1szym piętrze.
chorzy, cierpiący, a szczęśliwi...
paradoks matematyczny
Wielka Dycha w składzie Wielkiej Trójki
Podczas zabawy sylwestrowej nie zabrakło dobrej muzyki, tańca (w pojedynkę, w parach, grupowo lub z shaker'em), toastów i śmiechu. O północy, na tarasie, zorganizowaliśmy symboliczne odliczanie ostatnich sekund roku 2008. :) Wznieśliśmy toast szampanem, podziwialiśmy fajerwerki, wpadaliśmy sobie w ramiona śląc życzenia :P i strzelaliśmy głupie miny do zdjęć... normalka! ale za to jaka konkretna normalka :D potem zorba, kolejne tańce..
Rektor i goście o północy
mistrzostwo synchronu - makarena :P
zorrrbaaa...
..i tak o 3.30. podniesiono pierwsze dyskusje dot. sposobu i czasu powrotu do domu. Ostatecznie, pierwsza ekipa zebrała się do wyjścia około godziny 4.00 i spora jej część trafiła do celu dopiero o 5 nad ranem (nie zatrzymując się po drodze:P). Reszta balowała u Sqtego dłużej, poczym nastąpił upstairs w wykonaniu Ani, Alexa i Qtera, zapewne obfitujący w interesujące szczegóły, bliżej jednak nie znane autorowi sprawozdania.
Choć to wiadome, napiszę, że niech żałują Ci, którzy nie byli z nami w tę wyjątkową noc! Wasza Magnificencjo, dziękujemy!!! :)
galeria zdjęć Yetiego
galeria zdjęć Natki
galeria zdjęć Maślaka
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)

