środa, 1 października 2008

sfazowany alex

było to dawno temu. Ci co byli, to wiedzą w jakich okolicznościach. powiem tylko, że cała historia toczyła się gdzieś daleko, na budowie w Sobekstolu.

nie do końca wyjaśnione są również przyczyny, jakie sprawiły, że Alex przełamał się i zażył magicznego proszku z pudełka z napisem "Gawith Apricot". Ci, co byli świadkami podobnych wydarzeń w przeszłości, twierdzą, że Alex zażywa dopiero po piątym. ale jak było dokładnie, niewielu pamięta...

w każdym bądź razie, uchowało się kilka zdjęć. oto i one:

Faza 1: Zażywka na prawą dziurę


Faza 2: Odpoczynek


Faza 3: Zażywka na lewą dziurę


Faza 4 (końcowa): Adolf

9 komentarzy:

pion pisze...

haha pamietny dzien: "olek jest pijany" :D

szczyp pisze...

haha, wyglada jakby mial rozmemlana tabake po calych rekach :D

Alex pisze...

to bylo wtedy ? :P

szczyp pisze...

a co? pamiec zawodzi? ;p

pion pisze...

szczerze mowiac nigdy tak naprawde nie dowiemy sie co zdarzylo sie tamtego dnia :P pewne jest to ze wchodzila jak woda....

Alex pisze...

cos tam szymi z tylu siedzial i robil kolo sklepu w busie ;]

Anonimowy pisze...

Nie wiem czy kogoś interesuje film pod tytułem "Alex- later that day" ;>

Alex pisze...

nie to nas nie interesuje :P

szczyp pisze...

qt dawaj linka ;)