W ubiegły piątek, w karnawałowych nastrojach świętowaliśmy "oczko" Yeti :) Niezawodny autsajder ( tudzież jaskinia Yetiego) i tym razem nie zawiódł:) biforka jak zwykle odbyła się gdzieś w mrocznych zakamarkach PeGie (tym razem pod lasem:P). W końcu przyszedł czas na życzenia, prezenty, całuski, cukiereczki i ciasteczka dla Yetiego od Jagi, Pionasa, Kalwasa, Jąder, Alexa i Maślaka:) Dj rozkręcał się powoli, ale jak ruszył, zabawie nie było końca. ;)

Jakoś po 22 dołączył do grona gości sam Magnificencja (mało obyty ochroniarz popełnił wielkie faux pas nie wpuszczając Sqtego do klubu, za co został skarcony przez szanowną Jubilatkę - wielki szacun dla wielkich yetikowych rzęs:P). Za niedługo dołączyła Dżasek i w komplecie balowaliśmy do 2. Woń Gawitha i moc piwka królowały przy naszym stole. Yeti zabawiała swoich gości na parkiecie, tu i ówdzie pozując do kamery razem ze swą podobizną :P

Godzina 2 wybiła, więc nastąpił czas ewakuacji do busa. Zgrabnie wszyscy się zebrali i ruszyli w stronę przystanku. Część ekspedycji (Sqty, Alex i Pionas) ruszyła nieco wcześniej do nowej nory Zająca :P W końcu dotarliśmy do Osaki w pogańskich godzinach, co niektórzy smacznie sobie spali, a co niektórzy prawili irracjonalne opowieści:p AMEN.
http://picasaweb.google.pl/tpmusielak/20090109Yetinarodzenie?feat=directlinkfoty Maślaka
13 komentarzy:
No, szacun! Było naprawdę konkretnie! :P
OJ było, było:p
no nie wiem, bylo srednio ;d
heh "nora zajaca" :D
no cóż, nie wszystkim można dogodzić jednocześnie:)
konkretnie to się zrobiło jak ja przyszłam :PPPPP
ja tam nie wiem ;p
ja tam wiem :P
A malkontenci są wszędzie...
konkretnie to bylo na pewno dopiero u zajaca ;]
@szczypi: haha, lol ;d @dzaga: dobry post ;]
male sprostowanie: stala miejscowa na PIWKO PRZED to las, czasem dla odmiany zdarza nam sie wypic przy baniakach ;p
podobizna jest swietna:D
parczek za autkiem tez jest dobry, co nie Natkens?:P
jak pić przed, to tylko tam :D
o ile nie ma taśmy odgradzającej;p
było w dechę:D albo i w dychę:p
Prześlij komentarz