Ale wracajac do skarpy to dzis mielismy, jak by to powiedziec, swojego rodzaju wizyte. Zlozyl ja nam jakis maly tubylec(pewnie jakis sasiad) lecz szybko zmienil swoje zamiary do prawdopodbnej konwersacji z nami po tym jak zostal cieplo przywitany przez Sqtego slowami "Spierdalaj stad!". Sqty nie przestanie mnie zadziwiac :P
A garowalismy w skladzie: Marmoladka :) Szczypior i Sqty a komentowal dla panstwa G.F. Alex

grzdyl!

i nasz brutal ;)
1 komentarz:
nie chcialbym go spotkac w ciemnej uliczce ;)
Prześlij komentarz